-
Janina Bąk – Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla.
Chociaż na studiach pedagogicznych miałam 4,5 ze statystyki, to nijak nie pamiętam twarzy wykładowcy, a o ćwiczeniach mogę powiedzieć tylko, że to była trauma – prowadzący wszedł do sali, podał nam hasła do komputerów, powiedział „to jest SPSS, to są dane, policzcie to testem T-Studenta”. Na drugich studiach było lepiej, wykładowcy podeszli do nas jak do ludzi, którzy nigdy nie wgłębiali się z tajniki statystyki, ale i tak na egzaminie miałam w głowie wiele informacji zdobytych zasadą „3xZ” i choć przez pół roku obliczyłabym Chi2 z zamkniętymi oczami, to teraz nie pamiętam po co to w ogóle robiłam… I nagle wchodzi ona – Janina Bąk, ze swoją książką i mówi…